OBRAZKI SZKOLNE: Parodia KonkursuMarta Bartkowiak
Mistrzostwa Polski szkół ponad gimnazjalnych w Show Dance, odbyły się 26 stycznia. Miało
być godnie, pięknie i z polotem. Efekt zwiódł jednak wszystkich i z hukiem został skrytykowany
przez uczestników. Spodziewano się profesjonalnego konkursu tańca współczesnego, a wyszło
wielkie dno.
Śmieszy sama nazwa (Mistrzostwa Polski) na wydarzenie, które z prestiżem nie miało nic
wspólnego. Organizatorzy, czyli dyrekcja Zespołu Szkół nr 1 im. Powstańców Wielkopolskich
w Swarzędzu, zastrzegli sobie prawo, do wystawienia dowolnej liczy kandydatów we wszystkich
konkurencjach. Konkurs składał się z trzech kategorii: występu solo, do trzech osób i dziesięciu.
Każdy układ trwał ok. 90 s. W zeszłym roku zlecono tej samej szkole organizację Mistrzostw
Wielkopolski w tańcach i aerobiku. Wtedy mogła wystawić co najwyżej dwóch przedstawicieli
do danej kategorii. Efektem takich działań są rosnące szanse uczniów szkoły ze Swarzędza.
Nie dziwi w takim przypadku lista nagrodzonych osób, która składa się właściwie wyłącznie
z przedstawicieli tejże szkoły. Działania takie są wątpliwe etycznie i niedopuszczalne,
gdy konkurs otrzymuje status mistrzostw ogólnopolskich! Show Dance przypominał bardziej popisy
taneczne na skromnym parkiecie z elementami Hip-hopu, funky, breaka niż renomowany konkurs.
Jak się okazało, jurorzy nie byli w stanie ocenić występów wyłamujących się z ogólnie przyjętej
formuły. Tylko pokazy przypominające bardziej dyskotekowy aerobik niż sztukę tańca miały szanse.
Bardziej wysublimowane występy nie były brane pod uwagę. Na konkursie wystąpiło ok. 300 tancerzy
z różnych szkół, jednak nagrody zgarnęli tylko przedstawiciele ze Swarzędza. „Nie stać ich było
nawet na zachowanie pozorów” jak wypowiedziała się jedna z uczestniczek. Niektórym tancerzom
przeszkadzał także fakt, że zapewniony im podczas przerwy poczęstunek, ignorował istnienie
diety wegetariańskiej.
Jedynym optymistycznym akcentem, prawdziwie dodającym otuchy była publiczność.
Przeciwnie do jurorów reagowała i oceniała zgodnie z własnym gustem, o wiele bardziej
wyrobionym. Taniec został tu jednak faktycznie potraktowany jako sport, odebrano mu jego
artystyczną wartość i całą magię. Nie doceniono jego prawdziwej wartości.
Marta Bartkowiak
przeciąg 1/60 2006
|